Tag Archive for Sweet Stout

Chocolate Milk Stout – butelkowanie

Do butelek trafiło 17 litrów piwa – 50 butelek 0,33. Jedna z butelek straciła szyjkę podczas kapslowania więc zostało 49 butelek. Do każdej butelki dodałem 3 gramy glukozy co łącznie dało 150 gram na 17 litrów piwa.

Podczas nalewania było czuć lekki zapach siarkowodoru i czekolady. W smaku wszystko wydaje się być ok. Teraz 5 dni w temperaturze pokojowej a potem do piwnicy na 5 tygodni.

Chocolate Milk Stout – przelew na cichą

Po walce z drożdżami podczas fermentacji wreszcie przyszedł czas przelać wszystko na cichą. London Ale zbyt wiele nie przefermentowały z 9ºblg na 8.5ºblg i raczej szans nie ma żeby po cichej zeszło poniżej 8. Cicha potrwa do 2 lub 3 marca i przebiega w temperaturze 20ºC.

Chocolate Milk Stout – fermentacja

Drożdże z Gozdawy mnie dość mocno rozczarowały. Gozdawa PAY7 opis ze strony producenta:

Optymalna temperatura fermentacji to:
– 15-18 ºC stopni wtedy daje profil smakowy jak słynny West Coast,
– 20-22 ºC stopni wtedy daje profil smakowy jak Nottingham,
– 24-26 ºC stopni wtedy daje profil smakowy jak T-58.

Odfermentowanie wysokie.

Flokuacja średnia do wysokiej.

Zgodzę się, że profil smakowy był czysty, a flokulacja wysoka ale odfermentaowanie słabe. Może nie tyle słabe co niewystarczające – London Ale drugie FFT zeżarły do 7ºblg. FFT z 17ºblg zeszło zaledwie do 8º. Aby uratować warkę i ją dofermentować posunąłem się do ostateczności – dodałem nowe drożdże a właściwie gęstwę odzyskaną z butelki piwa (Wyeast Laboratories. London Ale™ 1028 odzyskana z piwa od Kościaka). Fermentacja ruszyła ale co z tego będzie nie mam pojęcia.

Chocolate Milk Stout – warzenie

Przez cały dzień zmieniałem recepturę przy każdej kolejnej części warzenia. Zacieranie wyciągnięte w czasie – dodana przerwa białkowa. Miało być 70 minut w 67ºC a było 80. Wysładzanie bardzo wolno w stałej temperaturze. Już dawno tak dokładnie mi ta cześć nie przebiegła. Dodatkowo „nacinania” była górna warstwa młóta. Cały czas w kuchni było czuć zapach kakao. Wyszło 25 litrów o blg 13º. Dolałem do gara 2 litry wody uzyskując finalnie 27 litrów o 12º blg. Podczas gotowania dodatkowo dosypałem lekko ponad 10 gram kakao w proszku (takie do ciasta). Pomimo, że odtłuszczone boje się, że będzie problem z pianą. Drożdże Gozdawy bardzo mocno pachniały drożdżami podczas rehydratyzacji. Po całym dniu walki w kuchni do fermentora trafiło 20 lirów o gęstości 17ºblg i wygląda, że będzie to dość potężna wersja sweet stouta – double chocolate milk stout ;).

Chocolate Milk Stout – pomysł

Mając resztki ciemnych słodów i dość mało czasu pokuszę się o kolejnego stouta. Pierwotnie miał to być stout z kawą ale udało się kupić łuskę kakaową i nastąpiła zmiana planów. Na pierwszy raz nie chcę wrzucać wszystkiego co mam pod ręką więc kawa kiedy indziej, a teraz łuska. Tym razem zaplanowana jest mocniejsza wersja koło 13ºblg + laktoza co powinno dać około 15º po zakończeniu gotowania. Łuska trafi do piwa już na poziomie zacierania. Zmieniony też został całkowicie zasyp w porównaniu do wcześniejszego milk stouta – zobaczymu co jest lepsze.

Użyte zostaną drożdże Muntons Premium Gold – nie wiem czy to te same co są dawane w puszkach ze stoutami tej firmy ale mam nadzieję, że sobie poradzą. Jedyny problem z nimi to ilość w opakowaniu – 6g. Dla bezpieczeństwa kupię dwie paczki bo FFT też będzie ich potrzebować.

W ostatniej chwili zaryzykowałem jeszcze jeden eksperyment – suche drożdże z Gozdawy PAY7 (link). Podobnie jak przy Muntonsach małe paczki po 7g więc zakupione zostały 2 sztuki.

Przy okazji tej warki po raz pierwszy zakupy wykonałem w sklepie piwowin (link). Polecam –  szczególnie opcja odbioru na trasie jest super.

Kakao – Chocolate Milk Stout – receptura

Wersja przepisu 1.0 – pierwsza warka. Sporo zmian w ostatnim momencie.

Przeczytaj całość

Milk Stout – degustacja

Wreszcie nadszedł dzień spróbowania milk stouta. Przeleżał już miesiąc i bardzo mnie ciekawiło co z niego wyszło :).

Bardzo ciemny ale z lekko brązowawą pianką. Nagazowanie wyszło niskie. W zapachu zboże i słód oraz trochę czekolady. W smaku dominuje zboże/słody oraz dość mocno wyczuwalna słodycz. Brak estrów owocowych i dwuacetylu natomiast wyczuwalna jest kreda (dodana jako modyfikator wody). Brak kwaśnego odczucia związanego z palonym jęczmieniem, chociaż samego jęczmienia mogło być ciut więcej. Lekkie piwo lecz w smaku dość pełne o przyjemnej teksturze.