Wraz z pojawianiem się coraz to szerszej oferty piw z całego świata oraz z postępem „piwnej rewolucji” w Polsce wpadłem na pomysł, że sam zrobię piwko. Pomysł nie głupi – mogę warzyć co chcę a nie wydawać masę kasy na wyszukane piwa z zagranicy.
Długo czytałem co i jak, od czego zacząć, gdzie się zaopatrywać i o jakich koszta mowa. Wreszcie zapadła decyzja – kupujemy sprzęt. Bo aby coś uwarzyć trzeba trochę zainwestować. Kupiłem najtańszy komplet wymagany aby rozpocząć + puszkę chmielonego ekstraktu. Z uwagi na trudności w połapaniu się w tym co robić i jak podczas warzenia koncentrat wydał się mi najlepszy na start. Na forach panują dwie opinie o zaczynani: pierwsza – od brew-kita, a druga z zacierania. Myślę, że gdyby zaczął od zacierania to skończyło by się to na tym jednym piwko ;). Nie będę opisywał procesów i różnic pomiędzy nimi, ale wydaje mi się, że na start puszki są odpowiednie, pomimo iż piwo takie sobie. Tylko czy zaczynający piwowar jest w stanie zrobić coś niezwykłego po raz pierwszy?
Do samego warzenia przygotowywałem się jak do jakiegoś egzaminu. Masa czytania, notatek – powstała cała lista postępowania krok po kroku, ale jak to bywa wszystko poszło zupełnie inaczej. Nie poddając się i walcząc z przeciwnościami powstało pierwsze piwko.
Od startu już kilka piwek powstało, jedne lepsze inne gorsze ale generalnie ciągle do przodu. Po nastej warce zaczęła się zabawa z zacieraniem i muszę przyznać, że to wciąga. Pomysłów na piwo zawsze masa – to też najtrudniejszy element zabawy – planowanie i projektowanie piwa. Cała reszta staje się rutyną, którą powtarza się raczej cały czas. Pomimo czasu i wysiłku potrzebnego do uwarzenia dobrego piwa myślę, że warto.
Ten blog jest stworzony na bazie moich doświadczeń. Poukładany i zapisywany w sposób łatwy do śledzenia i analizowania – mam wszystko w jednym miejscu i zawsze mogę coś tutaj znaleźć. Nie mam zamiaru udawać eksperta ani mówić, że tak powinno się ważyć piwo, bo doświadczenie cały czas zbieram i wiem ile moim piwo brakuje do tego co próbowałem u innych piwowarów domowych. Jeżeli ktoś kiedyś skorzysta z wpisu na tej stronie to cieszę się, że mogłem pomóc. Starsze wpisy są cały czas aktualizowane i wzbogacane o nowe przemyślenia i doświadczenia (szczególnie receptury czy niezbędnik).